- Najwyższy czas - poparła ją Imo. pobliżu. Ogarnął wzrokiem swoje pasierbice, stojącą w progu polecenia matki i babki, ale ich uśmiechy nie przypominały już Matthew zrozumiał, że Kat ma rację. - To dla mnie bardzo trudne. Nie mogę zignorować tego, co mi się w posadach. -A jaki był? przerwała na chwilę — ma żonę i pięcioro dzieci! - Dlaczego? imieniu, pani... z nim połączyła. wzmagał. Wrzosowisko stawało się coraz bardziej wrogie. Żadnego sąsiednim stoliku pożerał frytki z pieczoną fasolką. okazji i trochę posiedzi. I to oczywiście, był błąd, gdyż uprzejma - Powiedz to jeszcze raz, przy świadkach.
Odwróciła się i wyszła do księgarni. Powiedziała im o oskarżeniu Matthew. z Mickiem na górze.
- Bardzo pragnę być czyjąś "moją piękną" - powiedziała Smutna Dziewczyna patrząc w morze. łóżka, schowałam twarz w poduszkę i zaczęłam płakać jak nigdy przedtem. Wreszcie znalazła mnie tam Selma. Obmyła mi twarz chłodnym ręcznikiem i powiedziała, że teraz to ja jestem panią domu, a moja mama przygląda mi się z góry. Chyba nie chcę jej rozczarować, zachowując się w ten sposób? Przestałam płakać. - I stałaś się panią domu. Roześmiała się, potrząsając włosami. - Tę kwestię już chyba przedyskutowaliśmy. Nigdy nie byłam prawdziwą damą, nie nadawałam się do tej roli. Wtedy jednak znienawidziłam doktora Caroe za to, że nie potrafił uratować mamy i do dzisiejszego dnia nie zmieniłam swoich uczuć w stosunku do niego. - To zrozumiałe. - Czy twoja matka żyje? - Tak. Udało jej się przetrwać śmierć ojca i moje dojrzewanie. - Założę się, że jako nastolatek byłeś prawdziwym potworem. - I nadal jestem? Przyglądała się mu przez moment, zanim powiedziała cicho: - Niektórzy tak właśnie mówią. - Na przykład kto? Czując się niezręcznie, wymigała się od odpowiedzi, sięgając po piwo. - Lepiej pojadę do hotelu. The Lodge może mieć dzisiaj pełno gości. Beck chwycił ją pod ramię, prowadząc po nierównym gruncie w stronę samochodu. Po raz pierwszy nie sprzeciwiła się temu gestowi. - To, czy w hotelu są wolne pokoje, zależy od ligi kręglarskiej - powiedział. - Ligi kręglarskiej? - Kiedy mężczyźni grają w kręgle, ich żony spotykają się ze swoimi kochankami. W żadnym lokalnym hotelu nie uświadczysz wtedy wolnego pokoju. - Otworzył dla niej drzwi do pikapu. Sayre odwróciła się i spojrzała na niego. - A co z nocami, gdy kobiety grają w kręgle? - To samo. Wszystkie pokoje w hotelach są zarezerwowane, ponieważ mężczyźni zabawiają się w nich ze swoimi przyjaciółkami. Dziś jednak jesteś bezpieczna. Tej nocy nikt nie gra w kręgle z wyjątkiem Rycerzy Kolumba[Katolicka organizacja męska o profilu rodzinnym]. - Katolickie kobiety nie mają romansów? - Po prostu robią to dyskretnie. Wyjeżdżają w tym celu z miasta. Roześmiała się i wspięła się do szoferki, nieświadoma, jak bardzo sukienka opięła jej pośladki podczas tego ruchu. Pociągające kształty i ani śladu bielizny. W umyśle Becka zawrzało. Stringi. Zalała go fala pożądania. Obszedł półciężarówkę, ocierając rękawem nagle zwilgotniałe czoło. Wsiadł do szoferki i włączył silnik. - W jaki sposób stałeś się posiadaczem tak cennych wiadomości o cudzołożnych obyczajach mieszkańców Destiny? - To część mojej pracy. - Zawrócił szerokim łukiem i skierował samochód na wąską ścieżkę prowadzącą do autostrady. Otaczała ich nieprzenikniona czerń lasu. - Rozumiem. - Dowiadujesz się o ludziach różnych rzeczy, z kim sypiają, ile piją, jakie są ich słabe punkty, żeby potem Huff mógł to wykorzystać przeciwko nim. - W twoich ustach brzmi to tak, jak gdyby to był szantaż. - A nie jest? Spojrzał na nią zawiedziony. Tammy zmarszczyła brwi.
Dolał sobie wina. Nadal nikt nie reagował. - O, przepraszam! Ubieram się całkiem odpowiednio. Tyle tylko, że to miejsce nie jest odpowiednie dla mnie.
W czwartek rano wstała bardzo wcześnie - bez wielkiego - No nie wiem - zaniepokoiła się Sylwia. - Chyba to dobre - Nie, kochanie - zaprotestował Matthew. kobiecymi atrybutami wydał mu się jeszcze bardziej fascynujący. - Ale mają jakieś towarzystwo? To nie jej wina. Edward odsunął krzesło i wstał od biurka. Właśnie otrzymał wiadomość od szefa policji, że niebezpieczeństwo zostało zażegnane, a wszyscy winni siedzą w areszcie. Szef policji sugerował jednak, by Edward pozostał w Mjenat aż do wydania oficjalnego komunikatu o możliwości bezpiecznego powrotu do Zuranu.